Simon Desthieux to kolejny zawodnik, który w tym tygodniu ogłosił zakończenie profesjonalnej kariery. Francuz podzielił się tą informacją w swoich mediach społecznościowych.
Desthieux w tym sezonie należy do czołówki Pucharu Świata. Przed finałem sezonu w Oslo zajmuje 7. miejsce w klasyfikacji generalnej i ma realne szanse zająć miejsce na podium. By w tak piękny sposób podsumować swoją karierę 30-latek musi wnieść się na wyżyny swoich możliwości i wygrać chociaż jeden z biegów.
A to Francuz potrafi. Jego debiut w zawodach Pucharu Świata miał miejsce 28 listopada 2012 roku w szwedzkim Oestersund. Jednak jego droga do biathlonowej czołówki trwała kilka lat. W sezonie 2017/2018 po raz pierwszy stanął na podium zawodów tej rangi i zajął 8. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Od tamtej pory Simon Desthieux nie nigdy nie wypadł poza TOP10. Dołożył także dziesięć kolejnych podium w Pucharze Świata, w tym dwa zwycięstwa. Z Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu przywiózł złoto w sztafecie mieszanej, a w Pekinie został srebrnym medalistą w sztafecie. Ponadto jest mistrzem i wicemistrzem świata w tej konkurencji i wicemistrzem świata w sprincie.
To już jednak historia, o czym pisze sam Francuz.
– Nadszedł czas, abym cieszył się rodziną, przyjaciółmi i dzieckiem! W tym tygodniu odbędą się moje ostatnie zawody Pucharu Świata, czas rzucić biathlon. Po 10 latach chcę zrobić coś innego. Dlatego dziękuję tym, którzy pomogli mi się rozwijać, którzy we mnie uwierzyli, którzy pozwolili mi żyć tą piękną pasją – czytamy w komunikacie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Źródło:
Fot. Wikimedia/Steffen Prößdorf (CC BY-SA 4.0)