Co to był za weekend! W Otepaa poznaliśmy zwycięzcę klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Został nim Francuz Quentin Fillon Maillet. Bardzo blisko dokonania tego samego jest Marte Olsbu Roeiseland, jednak ona na świętowanie musi poczekać do zawodów w Oslo.
O jedno pudło za dużo. Takie myśli z pewnością chodzą dziś po głowie Marte Olsbu Roeiseland. Gdyby Norweżka w biegu sprinterskim popełniła tylko jeden, a nie dwa błędy, miałaby dużą szansę na zwycięstwo. A tak tylko 10. miejsce i 3. w biegu masowym. Co prawda nawet komplet punktów nie gwarantowałby Roeiseland zdobycia Dużej Kryształowej Kuli w ten weekend, jednak chodzi o zasady. 31-latka nie jest zwyczajna przegrywać w tym sezonie.
Jednak co się odwlecze, to nie uciecze i Norweżka z pewnością w Oslo postawi kropkę nad „i”. Jej przewaga nad Elvirą Oeberg wynosi aż 82 punkty i tylko jakaś tragedia sprawiłaby, że to Szwedka zdobyłaby najważniejsze trofeum w sezonie.
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata kobiet:
C78B_v1
Umarł król, niech żyje król! W tym sezonie męski biathlon został zdominowany przez jednego człowieka. Był nim oczywiście Quentin Fillon Maillet. Francuz tylko trzy razy był poza czołową dziesiątką, wygrał osiem biegów i zdobył 5 medali Igrzysk Olimpijskich (2 złote i 3 srebrne). Czy trzeba mówić dalej?
W Otepaa też był niemal bezkonkurencyjny. Wygrał czwartkowy sprint i był drugi w biegu ze startu wspólnego. Z jednym pudłem stracił do bezbłędnego Vetle Christiansena tylko 6 sekund. Fillon Maillet to absolutny dominator i w pełni zasłużył na Dużą Kryształową Kulę.
W Oslo rywalizacja toczyć się będzie o pozostałe miejsca na podium. Emilien Jacquelin wciąż nie jest pewny drugiego miejsca, choć jego przewaga jest dużo bezpieczniejsza Sebastiana Samuelssona nad wspomnianym wyżej Christiansenem. A i Sturla Holm Laegreid nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata mężczyzn:
C78B_v1Fot. © Walter/IBU