Ta wiadomość gruchnęła w piątek jak grom z jasnego nieba. Magdalena Gwizdoń poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że kończy swoją karierę. Tym samym ze sceny schodzi najbardziej doświadczona polska biathlonistka.
Magdalena Gwizdoń mówi „pas”
W opublikowanym w piątkowy wieczór wpisie, była już biathlonistka, nie tłumaczy powodów swojej decyzji. Napisała ona jedynie, że „to jest koniec. Koniec tej części mojego życia, którą poświęciłam dla sportu.”
– 31 lat codziennych treningów, żelaznej dyscypliny, życia sportem i dla sportu. Podjęcie decyzji o zakończeniu mojej kariery nie było łatwe. Przyznaję, że wręcz niezwykle dla mnie trudne. Tak jednak jest kiedy kocha się to co się robi… – wyjaśniała Magdalena Gwizdoń.
2-krotna zwyciężczyni zawodów Pucharu Świata liczyła na to, że ze sportem pożegna się w ostatnich w tym roku startach w ramach Pucharu IBU. Niestety, to się nie wydarzy z powodów, których Gwizdoń nie zdradziła.
– Miałam nadzieję pożegnać się z moimi Kibicami na ostatnich grudniowych zawodach. Niestety pozbawiono mnie takiej możliwości. Nie dyskutuję z tym. Bo cóż można powiedzieć? – dodała.
Bogata i długa kariera
Magdalena Gwizdoń w zawodach Pucharu Świata debiutowała jako 16-letnia dziewczyna. W 1995 roku w szwedzkim Oestersund zajęła 76. miejsce w sprincie. Na pierwsze punkty musiała czekać jeszcze 3 lata.
Do największych sukcesów biathlonistki można zaliczyć złoto Mistrzostw Europy w Zakopanem w 2000 roku oraz dwa brązowe medale mistrzostw Europy. Gwizdoń na podium Pucharu Świata stawała sześć razy, z czego dwa razy jako zwyciężczyni (w 2006 i 2013 roku). 43-latka wystąpiła w 27. edycjach Pucharu Świata, czym ustanowiła nowy rekord biathlonowej długowieczności.
Źródło: FB
Fot. PZBiath