Zwycięstwem Elviry Oeberg zakończył się czwartkowy sprint kobiet w Pokljuce. Szwedka o niespełna 7 sekund wyprzedziła liderkę klasyfikacji generalnej Julię Simon. Na najniższym stopniu podium stanęła Dorothea Wierer.
Pokaz siły strzeleckiej
Czwartkowe zawody w Pokljuce pokazały, że w sprintach zwycięstwa osiąga się przede wszystkim, dzięki dobrej dyspozycji na strzelnicy. Wszystkie trzy zawodniczki, które znalazły się na podium były bezbłędne. O tym, jak ważny jest to element świadczą chociażby wyniki Lou Jeanmonnot i Aity Gasparin. Francuzka zajęła 10., a Szwajcarka 12. miejsce przy 100% skuteczności.
Czytaj także: Elvira Oeberg: Zrobiłam swoje i wyszło całkiem nieźle
Wielki powrót Roeiseland
Zwycięstwo Oeberg przyćmił jednak powrót na biathlonowe trasu Marte Olsbu Roeiseland. Norweżka wystartowała po raz pierwszy w tym sezonie i, zgodnie z oczekiwaniami, nie pokazała mistrzowskiej formy z kampanii 2021/2022. Multimedalistka olimpijska biegła jedną karną rundę i z niemal minutową stratą zajęła 16. miejsce.
Najlepszy wynik Żuk
Przed Roeiseland znalazła się m.in. Kamila Żuk. Reprezentantka Polski była zabójczo skuteczna na strzelnicy, co dało jej bardzo wysokie, 15. miejsce, wyprzedzając o 1,5 sekundy o wiele bardziej utytułowaną rywalkę z Norwegii. Oprócz Żuk do sobotniego biegu pościgowego zakwalifikowała się jeszcze Joanna Jakieła, która na mecie zameldowała się z 44. czasem. Do punktowanej pozycji zabrakło jej niespełna 4 sekund.
Anna Mąka zajęła 76. lokatę (2 karne rundy), zaś Natalia Sidorowicz była 80. (3 karne rudny).
C73B_v1Fot. © Thibaut/IBU