Anais Chevalier-Bouchet kończy karierę!
Weekend w Oslo będzie ostatnim w karierze nie tylko dla Marte Olsbu Roeiseland czy Denise Herrmann-Wick. Dziś taką samą decyzję przekazała biathlonowej rodzinie Anais Chevalier-Bouchet.
Weekend w Oslo będzie ostatnim w karierze nie tylko dla Marte Olsbu Roeiseland czy Denise Herrmann-Wick. Dziś taką samą decyzję przekazała biathlonowej rodzinie Anais Chevalier-Bouchet.
Johannes Boe potwierdził w piątek, że jest najlepszym biathlonistą na tych igrzyskach. Norweg nie dał szans swoim rywalom w biegu masowym i sięgnął po drugi indywidualnie, a czwarty ogółem złoty medal na tej imprezie. Srebro dla świetnego dziś Martina Ponsiluomy, a brąz dla Vetle Sjaastada Christiansena.
Jak najlepiej odbić sobie dotychczasowe niepowodzenia na igrzyskach? Złotym medalem w ostatniej konkurencji! Tak właśnie można podsumować to, co zrobiła dziś Justine Braisaz-Bouchet. Francuzka najlepiej odnalazła się w niełatwych warunkach i sięgnęła po mistrzostwo olimpijskie w biegu ze startu wspólnego.
Ekstremalne warunki pogodowe w Pekinie nie dają za wygraną i po raz kolejny wymuszają na organizatorach zmiany w terminarzu. Tym razem zdecydowano się zmienić datę rozegrania biegu ze startu wspólnego kobiet.
Polki w środowym biegu sztafetowym zajęły dopiero 14. lokatę i do końca broniły się przed zdublowaniem. Rywalizację ustawiła pierwsza zmiana i występ Moniki Hojnisz-Staręgi, która już na pierwszym strzelaniu musiała dwa razy dobierać. – Szkoda, bo straciłam wtedy kontakt z czołówką – powiedziała po zawodach.
Reprezentacja Szwecji, przy dużym udziale sióstr Oeberg, stanęła na najwyższym stopniu podium kobiecej sztafety 4×6 kilometrów. Na konferencji prasowej Hanna przyznała, że tryumf w zespole z Elvirą to „spełnienie marzeń”.
W rozgrywanej w środę sztafecie kobiet najlepsze okazały się Szwedki. Olimpijskie srebro dla Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, zaś brąz pojedzie do Niemiec. Polki broniły się przed zdublowaniem i ostatecznie ukończyły zawody na 14. miejscu.
Bardzo trudne chwile przeżywał od ostatniej wizyty na strzelnicy podczas biegu sztafetowego Eduard Łatypow. Dwie karne rundy pogrzebały szanse na zdobycie mistrzowskiego tytułu przez rosyjską drużynę. Na szczęście Łatypowowi udało się obronić brązowy medal. Rosjanin w wywiadzie odniósł się do całej sytuacji, a także lawiny nieprzychylnych komentarzy, jakie wylały się w jego kierunku w social mediach.