Miniony weekend był pierwszym, w trakcie którego odbyły się zawody na śniegu. Norwegowie i Polacy rywalizowali w Sjusjoen, gdzie każdego roku ma miejsce inauguracja sezonu zimowego.
Sobota dla faworytów
Jako pierwsze na linii startu pojawiły się panie. Ze znanych kibicom nazwisk widzieliśmy jedynie Karoline Offigstad Knotten, która zaliczyła dwa bezbłędne strzelania i z ponad pół minutową przewagą wygrała sobotnie zawody.
Brak realnej konkurencji sprawił, że wysokie miejsca zajęły Polki. Najlepsza z naszych reprezentantek Joanna Jakieła dobiegła na 6. pozycji, Kamila Cichoń była 11. Tuż za nią przybiegła Anna Mąka (12.) oraz Magda Piczura (14.). Najsłabiej zaprezentowała się Kamila Żuk, która pudłowała aż 4 razy i znalazła się na 20. lokacie.
Sprint_kvinner_resultaterNa więcej emocji mogli liczyć kibice przy okazji sprintu mężczyzn. Na linii startu zameldowali się bowiem obaj bracia Boe, Sturla Holm Laegreid oraz Vetle Sjaastad Christiansen. I to właśnie oni zajęli cztery pierwsze miejsca.
Na starcie pojawiło się pięciu reprezentantów Polski, ale tylko Andrzej Nędza-Kubiniec zmieścił się w TOP30. Bezbłędne strzelanie dało mu właśnie 30. miejsce. Grzegorz Guzik, z dwiema karnymi rundami zajął 40. pozycję, Konrad Badacz 48. (2 pudła). Marcin Zawół i Jan Guńka dobiegli niemal w jednej chwili – odpowiednio na 60. i 62. miejscu.
Sprint_Menn_resultaterNiedzielna powtórka z rozrywki
Drugiego dnia imprezy ponownie tryumfowała Knotten, jednak tym razem o zwycięstwo walczyła do samego końca z Marthe Kraakstad Johansen. Ostatecznie 27-letniej zawodniczce nie zaszkodziła jedna dodatkowa karna runda i tryumfowała z przewagą 1,5 sekundy na o 4 lata młodszą rodaczką.
Wśród Polek ponownie błysnęła Anna Mąka, która dobiegła na 9. pozycji i gdyby nie błąd na drugim strzelaniu, mogła liczyć się w walce o czołową piątkę zawodów. Pozostałe nasze reprezentantki spisały się gorzej niż w sobotę. Joanna Jakieła była 22., Magda Piczura 24., Kamila Cichoń 31., zaś Natalia Sidorowicz, która zastąpiła Kamilę Żuk 35.
Sprint_kvinner_resultater_sondagWisienką na torcie była rywalizacja mężczyzn, gdzie ponownie pierwsze skrzypce grali liderzy. W niedzielę zawiódł jednak Tarjei Boe, który był dopiero 14. Wygrał jego brat Johannes, który o prawie pół minuty wyprzedził Laegreida. Na najniższym stopniu podium stanął zaś Christiansen.
Polacy, identycznie jak w sobotę, nie nawiązali walki o czołowe miejsca. Grzegorz Guzik był 30., Andrzej Nędza-Kubiniec 39. Marcin Zawół dobiegł jako 45., z kolei najsłabszy wynik zanotował Konrad Badacz – 49. lokata.
Sprint_menn_resultater_sondagFot. Wikimedia/Wikijunkie